Pyszna potrawa nie tylko na zimowe wieczory

Jesienią czy zimą bardzo często sięgamy po rozgrzewające i treściwe dania. W tym czasie równie chętnie przygotowujemy dania jednogarnkowe, które nie wymagają wielu godzin przygotowania oraz gotowania. Jednym z takich dań jest tradycyjna potrawa kuchni polskiej, czyli fasolka po bretońsku – zobacz na mniammniam.com. Jaki jest idealny przepis na fasolkę po bretońsku?

1. Ogólnie o fasolce po bretońsku

Podstawą tego dania jest oczywiście fasola. Użyć można wcześniej wymoczonej przez kilka godzin – białej fasoli lub skorzystać z fasoli z puszki. Odnośnie samego sosu, to w okresie jesienno – zimowym, korzystamy z pomidorów z puszku (lub koncentratu albo pasaty). Jednak  w sezonie letnim warto skorzystać z pysznych, polskich i świeżych pomidorów. Należy je wcześniej sparzyć i obrać ze skórki. Fasola i pomidory to nie wszystkie składniki, aby nasza fasolka był pyszna i pożywna. Do tego dania należy jeszcze dodać swojską kiełbasę oraz wędzony boczek. Danie to powinno się wzbogacić również o mocne i wyraziste przyprawy takie jak: majeranek, liście laurowe, ziele angielskie. Nie należy również zapominać o soli, pieprzu oraz papryce wędzonej.

2. Składniki

Przepis na fasolkę po bretońsku opiewa w następujące składniki: około 500 gram fasoli typu jaś (lub z puszki), 300 gram dobrej, świeżej i swojskiej kiełbasy, 200 gram wędzonego boczku, 1 duża cebulka, około 3-4 ząbki czosnku, 500 gram pomidorów (świeżych lub z puszki), 3 łyżki ekologicznego koncentratu pomidorowego, 5 liści laurowych, 3 ziarna ziela angielskiego, 4 ziarna czarnego pieprzu, 1 łyżka majeranku, łyżeczka mielonej słodkiej papryki, pół łyżeczki mielonej wędzonej papryki oraz szczypta ostrej papryki (lub dla odważnych – chili), sól i pieprz wedle uznania, olej roślinny do smażenia.

Wszystkie składniki należy wrzucić do dużego garnka, zalać wodą i gotować aż do uzyskania miękkości fasoli. Najlepiej ugotować ją wieczorem, a jeść na drugi dzień – gdyż wówczas dopiero wszystkie składniki się przegryzą. Podobnie jak z bigosem, im częściej się ja odgrzewa – tym lepiej smakuje. Można fasolkę również zamrozić.